Zanurzenie Jeanne w basenie

Następnego dnia, 8 września 1897, przed południem zanurzono Jeanne w basenie po raz drugi, a po południu – po raz trzeci. W dalszym ciągu bez efektu. Większość pielgrzymów obserwujących tę scenę nie wierzyła już w cud uzdrowienia dziewczyny. Jeanne była jednak przekonana, że zostanie uzdrowiona w dniu swoich urodzin. Późnym popołudniem, ok. 16.30, odbywała się codzienna Procesja Eucharystyczna, w czasie której abp Renon z Tours niósł Monstrancję błogosławił chorych. Przed kościołem Królowej Różańca Sw. leżała ciężko chora Jeanne Tulasne na materacu w wiklinowym koszu. Długo stał arcybiskup z Najświętszym Sakramentem przed chorą ze swojej diecezji. Powoli i w ogromnym skupieniu uczynił nad nią znak krzyża Monstrancją. Doprawdy, udziałem tylko niewielu jest tak bezpośrednie przeżycie cudu, jakie dane było abpowi Renonowi: dziewczyna usiadła nagle o własnych siłach, a potem wstała. Została natychmiast i całkowicie uzdrowiona. 9 września 1897 w Biurze Medycznym w Lourdes pod przewodnictwem dra Boissarie zbadano Jeanne i uznano jej nagle i całkowite wyzdrowienie za niewytłumaczalne z punktu widzenia medycznego. W rok później proboszcz Verger z parafii Sw. Juliana w Tours napisał obszerny list do swojego przyjaciela, dra Boissarie. W liście tym przekazał mu ważne i bardzo osobiste szczegóły przebiegu uzdrowienia Jeanne, którego 8 września był naocznym świadkiem.