Po krótkim odpoczynku z wielkim trudemu udała się do groty Mas- sabiełle, gdzie pozostała około dwóch godzin. Nie mogła się doczekać, kiedy wreszcie podejdzie do źródła, a woda z niego spłynie po rozrytej przez głęboką ranę ropiejącej prawej nodze. Po krótkiej nocy w hotelu opuściła około godz. 4 rano pokój i znowu powlokła się do groty. Leonie Dorval zaprowadziła ją do basenu.
Ostatkiem sił, jednak z ogromną determinacją, nie zdejmując bandaża, weszła samodzielnie do basenu. Pozostała tam 30 minut. Lecz wszystkie nadzieje i modlitwy o uleczenie pozostały nadaremne. Ciągle jednak pełna zdecydowanego uporu udała się o godz. 9 tego samego dnia (13 września 1878) po raz drugi do basenu i pozostała w wodzie 27 minut. Przy wychodzeniu stwierdziła: Rana zniknęła! Jestem uzdrowiona! Na prawej nodze utworzyła się nowa warstwa skóry, a także ustąpiło skurczenie mięśni nóg.