Ten incydent pokazuje, jak potężny wpływ na formułowanie ludzkich ocen mają nazwy. Każdy przedsiębiorca potwierdzi fakt, że dobra nazwa dla produktu może znacznie zwiększyć jego sprzedaż; zła nazwa może skazać go na zaleganie w magazynach. Przypomnijmy sobie doświadczenie pewnego amerykańskiego producenta samochodów, który usiłował sprzedać model Nova w Ameryce Południowej. Efekty były bardzo mizerne. Powód? Po hiszpańsku „no va” znaczy tyle, co „nie działa”. Czy kupiłbyś samochód, którego nazwa brzmi „nie działa”?Badacze rynku mają świadomość, że nazwa produktu może wywołać pozytywne wrażenie, pozwalające zwiększyć sprzedaż. Nazwy samochodów typu „Thunderbird”, „LeSabre”, „Cutlass”, „Mustang’ i „Triumph” mają przyciągnąć klientów, którzy cenią moc, prędkość i przygodę. Nazwy typu „Escort”, „GrandMarquis ’ i „Seville są przeznaczone dla ludzi o mniejszym temperamencie. Samochód o nazwie „Sług” (ślimak) nie znalazłby zbyt wielu chętnych.