Ernest Taburel trafił do zakonu trochę okrężną drogą. Ponad dziesięć lat z dużym talentem pedagogicznym i pilnością wykonywał zawód nauczyciela w państwowym gimnazjum w Paryżu. Przebywając pewnego razu u kapucynów w Le Mans, podjął decyzję o wstąpieniu do tego zakonu. Właśnie ukończył w Le Mans studia teologiczne, gdy przy pielęgnacji chorych braci zaraził się gruźlicą. […]
Niepojęte uzdrowienie
Françoise Rose, urodzona w Labrevoies, cierpiała na obrzęk zapalny (ropowicę) lewej dłoni i lewego ramienia; tych ropnych ran w żaden sposób nie można było wyleczyć. Miała też nieznaną chorobę oczu, która z roku na rok pogarszała jej widzenie, tak że w łatwym do przewidzenia czasie groziła chorej całkowita ślepota. Françoise Rose była bardzo słaba, jej ciało […]
Clémentine Malot (uzdrowiona 21 sierpnia 1898)
Ciężka i nieuchronna konieczność przygotowania się na szybką i często poprzedzoną wielkim cierpieniem śmierć staje się wyzwaniem, które można wprawdzie przez jakiś czas spychać ze świadomości, ale z którym wcześniej czy później trzeba bętdzie się zmierzyć. Chociaż w każdym człowieku zawsze tli się iskierka nadziei, to jednak gdy w życiu nastąpi kryzys, człowiek może zacząć […]
Koniec gruźlicy płuc
Wśród szukających uzdrowienia w Lourdes było zadziwiająco dużo osób chorujących na gruźlicę (gruźlicę kości i stawów, płuc i krtani, otrzewnej i jelit, kręgosłupa i rdzenia kręgowego). Widzimy, że nie tak odległe są czasy, kiedy z jednej strony szerzyła się tragiczna epidemia nieuleczalnej gruźlicy, a z drugiej medycyna nie posiadała żadnego skutecznego leku do wyleczenia tej […]
Wzruszenie tą wspaniałomyślnością i życzliwością zainteresowaniem
W czasie pielgrzymki zapominała ciągle o sobie samej i modliła się nieustannie o uzdrowienie swojej młodej przyjaciółki. Teraz gdy czcigodny arcybiskup stanął przed nią, a ona widziała swoimi oczami Hostię, ten pełen tajemnic, ukryty Boży symbol uzdrowienia, który – jak obiecywano – nie pozostawi bez nagrody żadnej podanej szklanki wody, wypowiedziała powtarzaną już po raz […]
Ściskanie serca
Dziewczyna wyciągała do Niego swoje drżące dłonie, rodzice płakali gorzkimi, gorącymi łzami, a nam i jej przyjaciołom z Tours ściskało się serce. W pobliżu arcybiskupa pewien obcy ksiądz zauważył niecierpliwie: „Tracicie siły, czcigodny panie, inni chorzy czekają…” I powoli Najświętszy Sakrament się oddalił, a z nim nasza ostatnia nadzieja. Jedynie biedna chora pozostała niewzruszona w […]