Niemal nieprzytomną, noszowi zanieśli na materacu do groty. Kobieta obawiała się zanurzenia w basenie, czuła bowiem, że nadchodzi jej ostatnia godzina. Delikatnie położono ją, bardziej martwą niż żywą, na dużej chuście i powoli opuszczono do wody. Był 21 sierpnia 1895 r. To, co wydarzyło się w ciągu paru chwil, opisał dr Boissarie: Ledwo znalazła się w wodzie, czuje ucisk w piersiach, opanowuje ją strach, którego nie potrafi opisać. Płonący ból przeszywa jej ciało. Potem nagle następuje spokój, wszystkie bóle znikają. Jej samopoczucie jest wspaniałe. W kilku sekundach jest zdrowa, bez stanu przejściowego, całkowicie zdrowa […] Gdy przyszła do Biura Medycznego, zbadaliśmy ją z największą skrupulatnością. Nie mogliśmy znaleźć w jej płucach nawet najmniejszych śladów uszkodzenia. W tydzień po uzdrowieniu w Lourdes, 30 sierpnia 1895, dr Hardivil- liers spotkał się ze swoją uzdrowioną pacjentką. Wynik badań zawarł w zaświadczeniu z 1 września 1895: sierpnia 1895 zostaję wezwany do panny Huprelle, która powróciła z Lourdes. Z zaskoczeniem stwierdzam, że wszystkie wyżej opisane syndromy gruźlicy całkowicie zniknęły.
Beauvais, 1 września 1895 Dr Hardivilliers. Biuro Medyczne w Lourdes po przebadaniu chorej i dokładnym zapoznaniu się z historią jej choroby stwierdziło: Oba płuca są całkowicie nienaruszone. Bakterie gruźlicy i głębokie jamy zniknęły. Momentalne wyzdrowienie jest niewytłumaczalne medycznie. Dr Boissarie dodał do tego: „Warunkiem momentalnego uzdrowienia jest powstanie od nowa tkanek”. Po przewodzie kanonicznym, 1 maja 1908, biskup Beauvais, Douais, w imieniu Kościoła orzekł: „Wyzdrowienie Aurelie Huprelle, które dokonało się w dniu 21 sierpnia 1895 r. w Lourdes, jest cudem sprawionym i podarowanym przez łaskę Bożą”.